środa, 11 marca 2009

MOTYLEK - dla Olimpii - babunia Szayerowa


Spójrz!
Frunie motylek...
Przypatrz się jemu przez chwilę!
Jest cały kolorowy
Od stóp do głowy!
Lekko, leciuchno przysiada...
Rozkłada skrzydła i składa...
Trzepocze...
Barwami migocze...
I z kwiatów pełnych czaru
Uszczknął kroplę nektaru,
I sfrunął do cienia-
Zastygł-
Oniemiał-
I znów
Skrzydłami trzepocze... 
Prawda, jaki uroczy?... 


















1 komentarz:

  1. Nawet nie żle Ci to idzie. Teraz może o Goyi? Nie wiedziałam że mam taką zdolną Bratową.Całuski dla Olimpki Ciocia Elżbieta

    OdpowiedzUsuń