Rodzina - wybór partnera zajął mi sporo czasu. Luzackie, swobodne i bez zobowiązań życie - do pewnego momentu bardzo mi odpowiadało. Aż nagle jak grom z jasnego nieba, spadła na mnie szalona,gorąca, wstrząsająca i ślepa miłość. Wtedy, to powiedziałam sobie :"On ci mój na wieki". Stwierdziłam, że czas najwyższy przystopować, spoważnieć i wziąć tego "byka" jakim jest życie , za rogi. Dom jaki stworzyłam był i jest : ciepły, przytulny, wyrozumiały, pobłażliwy, pełen humoru ale od czasu do czasu są w nim gradobicia - dla zachowania równowagi. Nigdy nie pozwalałam na to, by cokolwiem zmąciło rodzinną harmonię. Bardzo kocham swoje pociechy i muszę uważać aby swoją nadopiekuńczościa nie zagłaskać ich na śmierć. Mając tego świadomość staram się zachować dystans w kontaktach z dziećmi. Jednak w żadnej sytuacji życiowej nie opuszczam ich i otaczam opieką - po prostu "byczą". Zawsze uważałam, że dziecku odcina się pępowinę dwa razy: raz po urodzeniu, a drugi raz kiedy wydorośleje na tyle, że może odejść z domu rodzinnego i stworzyć swój własny dom.
Moje hobby - bardzo lubiłam swego czasu zajmować się artystycznym haftem. Mam dużo serwetek i bieżników własnoręcznie haftowanych. Robótki ręczne i robienie na drutach, to były zajęcia jakim poświęcałam dużo czasu, kiedy nie pracowałam a dziecko było małe. Potem, kiedy już wróciłam do pracy, moimi ulubionymi zajęciami były szaleństwa w kuchni - dla moich ukochanych chłopaków tworzyłam artystyczne potrawy, w każdą sobotę piekłam wyśmienite ciasta. Robótkami już się mniej zajmowałam, jedynie w zimowe wieczory, kiedy małżonek dorabiał - robiąc za taksówkarza - w czasach, kiedy na postojach były tłumy, a taksówek jak na lekarstwo. Ten, kto miał samochód i chęci, to nieźle zarobił....na lepszy ciuszek dla żony i na benzynę do codziennej jazdy.
Moje uczucia - w naturę BYKA wpisana jest miłość i stan wiecznego zakochania. Kiedy obiekt miłości znika, odchodzi, to moja natura szuka cielesnego uosobienia mego ideału, który mam utrwalony w wyobraźni. Jednocześnie nie jestem tak do końca zaślepiona przez miłość i dostrzegam niektóre wady w osobie ukochanej. Jednak mój optymizm podpowiada mi przez cały czas, że uda mi się te wady z ukochanego wyeliminować, co wiadomo nie jest prawdą. Gama uczuć u mnie jest dość szeroka, od miłości poprzez złość i uderzenia piorunów, do ckliwego i spokojnego wybaczenia i utulenia.Nie mam w sobie zawiści i nienawiści oraz uczucia zazdrości. Myślę, że wszystkie cechy BYKA zostały skrupulatnie omówione, więc będę się z nim już żegnała.
KONIEC.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz