Wspomnienia z moich wojaży zaczynają się już zacierać w pamięci, więc to co zapiszę nie będzie ułożone chronologicznie. Będą to zapiski dotyczące raczej miejsc, w których byłam i związanych z tymi miejscami wrażeń, przeżyć i anegdot opowiadanych po powrocie do domu. Część wrażeń i opisanych przygód będę odtwarzała z zapisków robionych w czasie podróży, jak i z nagrań na kasetach magnetofonowych - tylko takie były w tamtych czasach.
RZYM - miasto otwarte.
Myślę, że swoje zapiski rozpocznę od wyjazdu do Rzymu z Pielgrzymką zorganizowaną przez grupę moich znajomych z Min.Rolnictwa oraz Parafii na Podhalu. Było to w 3-cim roku pontyfikatu Ojca Św. Jana Pawła II. Kto pamięta tamte czasy, to zdaje sobie sprawę jakie ograniczenia wtedy mieliśmy: pieniędzy mało, prowiant własny, noclegi albo na kempingu albo w celach klasztornych. Nic nam jednak wtedy nie przeszkadzało - sama młodość i "my się niczego nie boimy".... CDN.
No moja droga odwaliłaś kawał dobrej roboty...
OdpowiedzUsuń