sobota, 11 września 2010

WSPOMNIENIE LATA - KONIEC WAKACYJNYCH PRZYGÓD.

Moja "Perełka" już dzisiaj wyjechała, beczę: buuuuu!!!i wcale mi nie do śmiechu, bo nie wiem, kiedy znowu przyjedzie. Trzy miesiące, które spędziłyśmy razem, przeleciały jak z "bicza strzelił" - tyle zajęć, podróży, rozmów, śmiechu i drobnych utarczek, wiadomo różnica pokoleń i charakterów :):):), że czas dla nas nie istniał. Nie chcę dzisiaj siedzieć i rozmyślać, przewidywać przyszłości tej dalekiej czy bliskiej, bo po prostu nie mam wpływu na nasze losy. Postanowiłam zająć się tym co lubię czyli pisaniem mojego bloga. Może pisać będę niewiele, bo dzisiejszy post zobrazuje w przekroju nasze wakacyjne wojaże.NA MAZURACHCIEKAWOSTKI Z POZNANIA



Na tym dzisiaj zakończę - c.d. napiszę jutro. Coś kiepsko mi wychodzi wbijanie zdjęć i "rozłazi" mi się post w ten sposób, że mam pół metra pustej strony.

8 komentarzy:

  1. Ładne i wesołe zdjęcia. Trzy miesiące to dużo. Cieszę się, że mogłaś być z wnuczka tyle czasu. Być może dzięki temu, wasz kontakt jest bliższy, bo wciąż macie świadomość upływającego czasu. Gdy babcia jest wciąż przy wnuczce to nie zdaje sobie sprawy, jakie to są wartościowe i ważne chwile. Ale ty wiesz i korzystasz z tego "pełną gębą". Zapewniam Cię, ze to bardziej wartościowsze i wryje się dziecku w pamięć na długie dorosłe lata.
    Wierz mi, mówię to z praktyki.
    A tymczasem pisz bloga, a my będziemy Cię tutaj wspierać i być może trochę nieudolnie, zapełniać lukę pozostałą po wyjeździe wnuczki.
    Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, witam ! piękne wakacje ,takie rodzinne. zdjęcia pełne radości i miłości . na takim rowerku ,z takim kierowcą jesteś bezpieczna :D pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze,że już jesteś.I wiem co czujesz po wyjeżdzie wnuczki....

    OdpowiedzUsuń
  4. Moniko dzięki za miłe, pocieszające i przyjazne słowa. Powoli wracam do spokojniejszego, jesiennego żywota i mam nadzieję zająć myśli sprawami ogólnymi, a nie skupiać się egoistycznie na sobie. Powiem Ci, że strasznie żałuję, że nie miałam z Tobą bezpośredniego kontaktu tel. w Krakowie. Trudno - może następnym razem, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Di witam Cię jak najserdeczniej - dzięki Twoim sugestiom (podpuściłaś mnie w którymś wcześniejszym komentarzu) powstał ten fotograficzny post :):):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aszko witam cieplutko - dzięki za zrozumienie. Wiem, że muszę żyć i cieszyć się tym, co mam, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniałe fotki Grażynko.Oczami wyobrazni,dzięki Tobie przeniosłam się do wnętrza fotografii i zwiedzałam razem z Tobą te urokliwe miejsca.
    Buziaki
    ew

    OdpowiedzUsuń
  8. Ewuś witam Cię serdecznie - dawno nie byłaś w moim saloniku. Nie wiem czy zauważyłaś, że na Ranczo u Maćka siedzimy przy stole z Dareczkiem? Będę miała co wspominać w zimowe wieczory, buziaczki Ci przesyłam.

    OdpowiedzUsuń