...a to już teraz wiem dlaczego śniłaś mi się dzisiejszej nocy, zrobiłaś mi pobudkę..krzycząc -wstawaj już 12 godz. ... południe. nie znam tego faceta, piosenkę tak, ale ja w tym czasie byłam w innym wymiarze i tylko pamiętam Modern Talking :)szaleli w tv i radio. jeżeli płonąć to tylko w płomieniach miłości.dzięki za pamięć :)
Widzisz jaki ze mnie nocny Marek - myślałam, że nie śpisz i razem pośpiewamy:)))W każdym bądź razie lepiej, że spałaś spokojnie i długo...niżbyś miała wysłuchiwać mojego...fałszowania:))) Oj, wtedy już byś chyba nie zasnęła:)))Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia!
...ale On i tamten ON nie fałszuje ,może nawet w chórze Gregorian śpiewać :D normalnie jakieś czadowe klimaty i nocne zajawki. wolałabym z nim śpiewać :D :D lub z M. Grechutą karaoke :D masz szczęście, że już nie śpisz . miała właśnie wrzasnąć nad uchem POBUDKA !
Di, jak go zwał, tak go zwał...ale na imię Marek miał...tyle, że ten nocny śpiewać nie umie:)))A swego czasu z chóru szkolnego był(a) wyrzucony...za rozrabianie a nie śpiewanie:)))Znowu szykuje mi się nocne czuwanie...mam sporo zaległej korespondencji i wypada odpisać - z Facebooka dostałam lawinę "serduszek", więc teraz muszę wysłać jakieś "cmoki":))) Tobie cichutko mówię miłych snów...ale rano nie rób mi pobudki przynajmniej do 10-tej:)))Pozdrawiam i buziaczki przesyłam
Di - ależ Ty mnie przy życiu trzymasz:))) Takie głośne i sympatyczne wołanie...to i "umarlaka" by obudziło :)))Jestem i to na baczność!!! Oderwałaś mnie od czytania wspaniałej książki, bo tylko zatopienie się w innym świecie...pozwala mi na normalne funkcjonowanie! Di, "bierz co chcesz..." tylko nie "płacz maleńka, ...płacz" :))) Wpadam do Ciebie za chwilę.Pa.
Gabryn iu masz rację, co se będziem żałować :))) Wybacz, że moja reakcja nieco spóźniona, ale mam w chałupce wszystko do góry nogami poprzewracane...i nie mogę się w tym wszystkim odnaleźć :)))Myśklę, że już niedługo wrócę do bieżącego blogowania. Pa i buziaczki Ci przesyłam.
nie ma tak dobrze.... książeczki , bałagan i...ciągłe wymówki. a ja tu szykuję się na inwazyjne badania szpitalne, operację i czasu mam mało, mogę nie wratit . no wiesz "płacz maleńka ,płacz", to ja mam całe życie przepłakać ? nie wybrałam . uściski misiakowe przesyłam :)
Kochana ! Dziekuje Ci za miłe słowa ktore zostawiasz u mnie na blogu i zawsze pamietasz ,zeby zajrzec:) Pozdrawiam cieplutko i sle same dobre mysli i usmiechy :)
...a to już teraz wiem dlaczego śniłaś mi się dzisiejszej nocy, zrobiłaś mi pobudkę..krzycząc
OdpowiedzUsuń-wstawaj już 12 godz. ... południe.
nie znam tego faceta, piosenkę tak, ale ja w tym czasie byłam w innym wymiarze i tylko pamiętam Modern Talking :)szaleli w tv i radio. jeżeli płonąć to tylko w płomieniach miłości.dzięki za pamięć :)
Widzisz jaki ze mnie nocny Marek - myślałam, że nie śpisz i razem pośpiewamy:)))W każdym bądź razie lepiej, że spałaś spokojnie i długo...niżbyś miała wysłuchiwać mojego...fałszowania:))) Oj, wtedy już byś chyba nie zasnęła:)))Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia!
OdpowiedzUsuń...ale On i tamten ON nie fałszuje ,może nawet w chórze Gregorian śpiewać :D normalnie jakieś czadowe klimaty i nocne zajawki. wolałabym z nim śpiewać :D :D lub z M. Grechutą karaoke :D
OdpowiedzUsuńmasz szczęście, że już nie śpisz . miała właśnie wrzasnąć nad uchem POBUDKA !
Di, jak go zwał, tak go zwał...ale na imię Marek miał...tyle, że ten nocny śpiewać nie umie:)))A swego czasu z chóru szkolnego był(a) wyrzucony...za rozrabianie a nie śpiewanie:)))Znowu szykuje mi się nocne czuwanie...mam sporo zaległej korespondencji i wypada odpisać - z Facebooka dostałam lawinę "serduszek", więc teraz muszę wysłać jakieś "cmoki":))) Tobie cichutko mówię miłych snów...ale rano nie rób mi pobudki przynajmniej do 10-tej:)))Pozdrawiam i buziaczki przesyłam
OdpowiedzUsuńNo fakt, Grażka, bawiłam przy tam na dyskotekach w latach 80-tych, gdym była jeszcze panienkom...
OdpowiedzUsuńŚPISZ! POBUDKA !
OdpowiedzUsuńNo i znowu jakaś nocna balanga. Bardzo dobrze.Jakieś przyjemności przecież muszą być. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGrażynko , dosyć wczasowania .
OdpowiedzUsuńwpadnij do mnie po bratka.
mogę mieć ten obrazek od ciebie, na blogasie ? plisssssss :)
Marzyniu a ta melodia bardzo mi się podoba - można przy niej się bawić....nawet nie będąc panienkom :)))Buziaczki,pa.
OdpowiedzUsuńDi - przespałam Twoje wołanie...bo sen mam mocny, zwłaszcza po takiej szalonej nocy :))) Buziaczki, pa.
OdpowiedzUsuńDi - ależ Ty mnie przy życiu trzymasz:))) Takie głośne i sympatyczne wołanie...to i "umarlaka" by obudziło :)))Jestem i to na baczność!!! Oderwałaś mnie od czytania wspaniałej książki, bo tylko zatopienie się w innym świecie...pozwala mi na normalne funkcjonowanie! Di, "bierz co chcesz..." tylko nie "płacz maleńka, ...płacz" :))) Wpadam do Ciebie za chwilę.Pa.
OdpowiedzUsuńGabryn iu masz rację, co se będziem żałować :))) Wybacz, że moja reakcja nieco spóźniona, ale mam w chałupce wszystko do góry nogami poprzewracane...i nie mogę się w tym wszystkim odnaleźć :)))Myśklę, że już niedługo wrócę do bieżącego blogowania. Pa i buziaczki Ci przesyłam.
OdpowiedzUsuńnie ma tak dobrze.... książeczki , bałagan i...ciągłe wymówki.
OdpowiedzUsuńa ja tu szykuję się na inwazyjne badania szpitalne, operację i czasu mam mało, mogę nie wratit .
no wiesz "płacz maleńka ,płacz", to ja mam całe życie przepłakać ? nie wybrałam . uściski misiakowe przesyłam :)
Di, Ty widzisz to co chcesz widzieć ...napisałam wyraźnie "NIE" płacz maleńka...:)))Wpadam do Ciebie za chwilę i coś napiszę...
OdpowiedzUsuńKochana ! Dziekuje Ci za miłe słowa ktore zostawiasz u mnie na blogu i zawsze pamietasz ,zeby zajrzec:) Pozdrawiam cieplutko i sle same dobre mysli i usmiechy :)
OdpowiedzUsuńNiesławko i ja Tobie wdzięcznam za pamięć i odwiedzinki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCześć Grażuniu!
OdpowiedzUsuńCzytałam u Nastki, żeś jadła czerninę. Bardzom ciekawa tego smaku, ale tego już chyba nigdzie nie zjem...
Całuski!
Marzyniu, to była zupa mojej cioteczki - często ją robiła, dla mnie pycha. Napiszę Ci na mailu...jak mi się uda wyczarować smak i wygląd:)))Buziole.
OdpowiedzUsuń