

Szalała "baba" szalała, aż się doigrała!!! Kochane moje koleżanki blogowe, znikam na kilka dni, bo miałam "spotkanie trzeciego stopnia" : rower, samochód i ja :):):) Tak niefortunnie wpadłam na stojący przy krawężniku samochód, że skręciłam i straszliwie obiłam sobie prawą rękę a właściwie dłoń. Nie mogę poruszać palcami, a łapka wygląda jak poduszeczka dla lalek:) Piszę te parę słów rękami mojego syna - będę Was odwiedzała, ale bez wpisów, wybaczcie.

No to życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Zapraszam również do mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
OdpowiedzUsuńA jak już wydobrzejesz to proszę o maila z adresem, na który mogę wysłać paczuszkę z zabawy "podaj dalej" i o podanie ulubionego koloru :)
Mój mail:agusia.jagna@gmail.com
Pozdrawiam :)
a to pech, zdrowia życzę i syna pozdrawiam :)ale lewą łapką też można pisać, nawet nóżka..dla chcącego...
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńO Matko Moja Jedyna!!!!!
OdpowiedzUsuńNo to się nacieszyłaś rowerem!!!
Dobrze, że nic więcej się nie stało, że głowa nie potłuczona.
Jak to się stało?
Trenuj jednego paluszka w pisaniu i szybko zdrowiej!
Serdeczne buziaki!
Pewnie to wina samochodu?Na pewno.Choć sama jestem kierowcą, to wiem,że nie wszyscy traktują rowerzystów z szacunkiem.Kuruj się kochana.
OdpowiedzUsuńajajaj! wracaj do zdrowia i ręki nie nadużywaj!!
OdpowiedzUsuńszybkiego powrotu do zdrowia Kochana!!!
OdpowiedzUsuńzapraszam do zabawy , u mnie szczegóły:) po rehabilitacji można też :)
OdpowiedzUsuńDużo spokojnego odpoczynku i szybkiego powrotu do formy :) A z "Podaj dalej" to chyba jednak jakieś zawirowanie :):):) Ja jestem zapisana do zabawy u Kini, Agnieszki i Gosi :) Błąd chyba wyszedł z tego, że zasady były kopiowane na Twojego bloga z bloga Gosi, a Gosia zapisała się u mnie :):):) Stąd ta pomyłka :):) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńOch Grażuniu, wszystko w życiu wymaga ofiar!
OdpowiedzUsuńZa to jak wyzdrowiejesz, to Cię zobaczymy w Tour de Pologne :-)
całuski!
Moje drogie wirtualne koleżanki - dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa otuchy, serdeczności i uśmiechu, empatii i dobroci. Bardzo serdecznie Was ściskam i cieszę się, że jesteście: Marzyniu, Emade, Di, Natalko, Elfko, Gosiu, Aszko, Moto(Moniko), Elisso, Jagno i Gabraj - pozdrawiam Was cieplutko i serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mnie odwiedzasz, dziękuję za cudowne słowa i serdecznie zapraszam do odwiedzin :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńGraszko,tylko się nie poddawaj!!!!!!!!!! Pamiętaj,co nas nie zabije to nas wzmocni!!POWODZENIA
OdpowiedzUsuńOjej, dawno nie zaglądałam, a tu taka wiadomość! Przykro mi bardzo...
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że już czujesz się lepiej i niedługo do nas wrócisz:)
Buziaczki nadziewane zdrowiem:)
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i pełnej aktywności!
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Jak łapka Kochana?
OdpowiedzUsuńGrażuniu, czy JUŻ???
OdpowiedzUsuńGraszko! No jak tam? Mówiłaś, że już lepiej, a tu cisza...
OdpowiedzUsuńGrażuniu, dziękuję Ci za życzenia na Dzień Dziecka, mama o mnie zawsze pamiętała, a teraz wyobraź sobie, że tylko Ty, bo Ty jesteś jak mama, siostra i koleżanka w jednym.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że się tak wywnętrzyłam, ale cóż... jak się wchodzi do Ciebie, to to ciepełko człowieka skłania do szczerości...
Kiedy wracasz na bloga? Jużeśmy się stęsknili stenie :-)