czwartek, 6 maja 2010

GDYBY KÓZKA NIE SKAKAŁA...







Szalała "baba" szalała, aż się doigrała!!! Kochane moje koleżanki blogowe, znikam na kilka dni, bo miałam "spotkanie trzeciego stopnia" : rower, samochód i ja :):):) Tak niefortunnie wpadłam na stojący przy krawężniku samochód, że skręciłam i straszliwie obiłam sobie prawą rękę a właściwie dłoń. Nie mogę poruszać palcami, a łapka wygląda jak poduszeczka dla lalek:) Piszę te parę słów rękami mojego syna - będę Was odwiedzała, ale bez wpisów, wybaczcie.


22 komentarze:

  1. No to życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Zapraszam również do mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę :)
    A jak już wydobrzejesz to proszę o maila z adresem, na który mogę wysłać paczuszkę z zabawy "podaj dalej" i o podanie ulubionego koloru :)
    Mój mail:agusia.jagna@gmail.com
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a to pech, zdrowia życzę i syna pozdrawiam :)ale lewą łapką też można pisać, nawet nóżka..dla chcącego...

    OdpowiedzUsuń
  4. O Matko Moja Jedyna!!!!!

    No to się nacieszyłaś rowerem!!!
    Dobrze, że nic więcej się nie stało, że głowa nie potłuczona.
    Jak to się stało?
    Trenuj jednego paluszka w pisaniu i szybko zdrowiej!
    Serdeczne buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Grażynko,co ja czytam!!!kuruj się ,nie daj sie

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie to wina samochodu?Na pewno.Choć sama jestem kierowcą, to wiem,że nie wszyscy traktują rowerzystów z szacunkiem.Kuruj się kochana.

    OdpowiedzUsuń
  7. ajajaj! wracaj do zdrowia i ręki nie nadużywaj!!

    OdpowiedzUsuń
  8. szybkiego powrotu do zdrowia Kochana!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. zapraszam do zabawy , u mnie szczegóły:) po rehabilitacji można też :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dużo spokojnego odpoczynku i szybkiego powrotu do formy :) A z "Podaj dalej" to chyba jednak jakieś zawirowanie :):):) Ja jestem zapisana do zabawy u Kini, Agnieszki i Gosi :) Błąd chyba wyszedł z tego, że zasady były kopiowane na Twojego bloga z bloga Gosi, a Gosia zapisała się u mnie :):):) Stąd ta pomyłka :):) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  11. Och Grażuniu, wszystko w życiu wymaga ofiar!
    Za to jak wyzdrowiejesz, to Cię zobaczymy w Tour de Pologne :-)
    całuski!

    OdpowiedzUsuń
  12. Moje drogie wirtualne koleżanki - dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa otuchy, serdeczności i uśmiechu, empatii i dobroci. Bardzo serdecznie Was ściskam i cieszę się, że jesteście: Marzyniu, Emade, Di, Natalko, Elfko, Gosiu, Aszko, Moto(Moniko), Elisso, Jagno i Gabraj - pozdrawiam Was cieplutko i serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo się cieszę, że mnie odwiedzasz, dziękuję za cudowne słowa i serdecznie zapraszam do odwiedzin :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cieszę się,że już Ci lepiej.Czasami mały upadek może spowodować problemy.
    Wirtualne znajomości są sympatyczne takie ...gładkie
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Graszko,tylko się nie poddawaj!!!!!!!!!! Pamiętaj,co nas nie zabije to nas wzmocni!!POWODZENIA

    OdpowiedzUsuń
  16. Ojej, dawno nie zaglądałam, a tu taka wiadomość! Przykro mi bardzo...
    mam nadzieję, że już czujesz się lepiej i niedługo do nas wrócisz:)
    Buziaczki nadziewane zdrowiem:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i pełnej aktywności!
    Pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Graszko! No jak tam? Mówiłaś, że już lepiej, a tu cisza...

    OdpowiedzUsuń
  19. Grażuniu, dziękuję Ci za życzenia na Dzień Dziecka, mama o mnie zawsze pamiętała, a teraz wyobraź sobie, że tylko Ty, bo Ty jesteś jak mama, siostra i koleżanka w jednym.
    Przepraszam, że się tak wywnętrzyłam, ale cóż... jak się wchodzi do Ciebie, to to ciepełko człowieka skłania do szczerości...
    Kiedy wracasz na bloga? Jużeśmy się stęsknili stenie :-)

    OdpowiedzUsuń