Małe atrakcyjne miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu. Jest sierpień - sezon w pełni. Turystów jednak, jak na lekarstwo, bo od dłuższego czasu leje deszcz:)
Większość mieszkańców jest zadłużona.
Niespodziewanie w miasteczku zjawia się nowobogacki Rosjanin!
W przytulnym hoteliku chce wynająć pokój. Rzuca właścicielowi €100 i idzie obejrzeć pokój.
Hotelarz chwyta banknot i natychmiast leci uregulować należność u dostawcy mięsa...branego na kredyt!
Ten łapie banknot i leci zapłacić nim hodowcy świń, u którego brał towar na kredyt:)
Ten łapie te 100€ i leci zapłacić dostawcy paszy, za karmę wziętą na kredyt:)
Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcz je "putanie" z której usług korzystał ...na kredyt:)
Ta łapie pieniądze i biegnie spłacić dług hotelarzowi, u którego wynajmowała pokój...na kredyt:)
Kiedy hotelarz otrzymał już swoje 100€....Rosjanin schodzi z góry i oświadcza, że pokój mu się nie podoba, więc bierze swoje pieniądze i wyjeżdża!
Reasumując - zarobku nie ma nikt, ale cała miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość:)))
Graszko, to jest super. I wiesz, cholernie życiowe!
OdpowiedzUsuńBuziaki,;)
PIEKNY BLOG
OdpowiedzUsuńAnabell, też mi się podoba sposób oddłużania...wszystkiego po kolei:))) Najgorsze w tym wszystkim, że nie ma dochodu... Przesyłam buziaczki!!!!
OdpowiedzUsuńSwayzerko dziękuję Ci za milusie odwiedziny...wpadłam do Ciebie i też mi się tam podoba. Widziałam, że jesteś fanką mojego ulubionego aktora, cieszę się bardzo. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńdobre -i bardzo mi sie kojarzy z EU .
OdpowiedzUsuń:DDD Ano tak to właśnie działa!
OdpowiedzUsuńHalinko Ty wiesz i widzisz, co się dzieje dookoła...tak się nakręca spirala zadłużenia. Zbyt łatwy dostęp do kredytów i zero dochodu:)))) Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńAga witam Cię kochana...z dawien dawna nie widzianą:)))Masz rację, tak to właśnie działa...a żyć trzeba dalej. Pozdrawiam Cię cieplutko i buziola przesyłam.
OdpowiedzUsuńJesteś urodzona aby rozweselać ludzi, bardzo mi się podoba to oddłużanie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńReniu skarbie, myślę sobie...kryzys wszystkich nas dotyka, ale nie dajmy się zwariować... Uśmiech powinien przyćmić te ponure, jesienne dni:))) Pozdrawiam Cię serdecznie i uśmiech właśnie przesyłam:))))
OdpowiedzUsuńŚwietna metoda, tylko trzeba mieć hotel.Buziaki Graziu
OdpowiedzUsuńGrażuś kochanie, dzięki za odwiedziny....Hotel może by się i znalazł...gorzej z "putaną", u nas wszystkie mają opiekunów...i na kredyt nikt z jej usług nie skorzysta:)))) Buziaczki!!!!
OdpowiedzUsuń