
Sporo czasu zajęło mi gromadzenie prezentów dla moich blogowych koleżanek, ale co tam...już Mikołaj z wora wyjmuje!!!

Dla ASZKI - aby jej ogródek pachniał dodatkowo ziołami!

Dla DI - aby już nie musiała chodzić do sklepu pieszo.

Dla JAGNY - aby bujając się odpoczywała, po ciężkiej pracy.

Dla MARZYNI - aby mogła pełnym ślizgiem wpadać na nasze blogi.

Dla ANABELL - aby szczęście jej nigdy nie opuszczało.

Dla ULECZKI - aby pisała nam nadal piękne wrażenia z podróży po świecie.

Dla GOSI - aby nadal uroczo wyglądała i z uśmiechem nas odwiedzała.

Dla AGI - aby jej uśmiech dodatkowo zdobiły te szmaragdy.

Dla EMADE - aby jej Hrabia się nie nudził...a mamusia mogła wypocząć.

Dla KASI - aby studia jej przeszły kolorowo, kiedy na to popatrzy przez takie okulary.

Dla DANUSI "Damurek" - aby mogła spokojnie wpisywać swoje odczucia i wrażenia...do tajnej księgi.

Dla MONISI "Cento..." - aby radość z niespodzianki, była tak duża jak ta paczka.

Dla NATALKI - aby mogła swoje piękne robótki oprawiać i nam pokazywać.

Dla GABRAJ - aby miała zajęcie przy rozpakowywaniu takiej ilości prezentów.

Dla ANULI - aby się przy remoncie domku rozgrzała i wzmocniła.

Dla KUNDZI - aby odrzuciła wszelkie smutki i przyozdobiła się w kolorowy kapelusik.

Dla DANY SOL... - aby więcej słodkości miała, bo chyba soli ma dosyć:)

Dla AMELII - aby pilnowały jej 100-letniej chaty - zimą.

Dla MONIKI "moty" - aby nadal raczyła nas wspaniałymi opowieściami historycznymi i robiła piękne zdjęcia gwiazd starego kina.
Wszystkim życzę wspaniałej zabawy Mikołajkowej!!!
iskierki zachwytu w moich oczach :D dziękuję za piękny prezent. będziemy wspólnie używać....to jest mój prezent dla ciebie :D czym prędzej prawo jazdy muszę zrobić :) a inne koleżanki ? gdzie prezenty dla nich ?
OdpowiedzUsuńte koniki do wora i patataj, patataj :)
Dziękuję Grażynko, bardzo mnie zaskoczyłaś :) Skąd wiesz, że kocham książki o podróżach dalekich i jeszcze dalszych?! :) Bardzo ciepło zrobiło mi się na duszy :)
OdpowiedzUsuńOgromny buziak z podziękowaniami :* reniferek przesłodki :) oj przyda mi się taki odpoczynek :)
OdpowiedzUsuńDi - zaskoczyłaś mnie swoim tak szybkim komentarzem - jeszcze nie skończyłam pisać posta a Ty już byłaś w saloniku:))) Powiem Ci, że miałam straszne kłopoty z wrzuceniem zdjęć i podpisów - coś mi się dzieje, że rozciągają mi się litery w pionie do niebotycznych rozmiarów. Tego pierwszego napisanego w części posta musiałam zlikwidować i pisać po raz drugi w innym układzie...i ten dopiero wyszedł prawidłowo. Buziole przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńUleńko piękną fotkę masz - taką stylową i "charakterem"! A to Mikołajek wybierał...On wie co komu się przyda...trochę już Was zna:))))Uleńko cieszę się, że prezent trafiony:))) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJagna - wiedziałam, że Mikołaj wybrał dla Ciebie odpowiedni prezent...do wypoczynku:))) Buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńGraszko, dziękuję z całego serca.Jesteś nadzwyczajna.A ja życzę Ci uśmiechu każdego dnia.
OdpowiedzUsuńCałuski, ;)
Grażynko, ściskamy i całujemy Cię (ja i Hrabiszcze) i ślicznie dziękujemy za prezent! Hrabia bardzo by chciał mieć psa (i kota też) - utrafiłaś w 1000%. Na pytanie, a co by robił z psem, Hrabia odpowiada - gonił :):)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne za zaproszenie i za tak cudowny prezent, a raczej prezenty. Na takie coś chętnie poświęcę nawet więcej niż chwilkę.Jesteś niesamowita, Dziękuję i przesyłam Tobie mnóstwo
OdpowiedzUsuńpozytywnej energii. Pozdrawiam serdecznie.
Grażuś, tyś jest przekochana!
OdpowiedzUsuńchociaż tylko jeden prezent był dla minie, przeczytałam oczywiście wszystkie. Musisz mieć dziewczyno szósty zmysł, ponieważ ja 3 lata chodziłam do szkoły wyczynu sportowego w Ustrzykach, specjalność narciarstwo zjazdowe (slalom specjalny). Co prawda byłam najgorsza w klasie, bo mnie tam przesiedlono brutalnie z mojego rodzinnego miasta, gdzie WF mieliśmy na korytarzu w tzw. pantoflach gimnastycznych (!) z kawałka materiału ze skajową podeszwą. Ale w końcu się musiałam nauczyć jeździć!
Dziękuję serdecznie, takie prezenty to przynosi Mikołaj z Nieba Ludzkich Serc :-)
Grażynko aż nie wiem co napisać, bardzo się wzruszyłam. Takie momenty w życiu, to takie ciepłe słoneczka ogrzewające serce. Dziękuję Kochana!!!
OdpowiedzUsuńOch dziękuję Grażynko za te perły.Oby tylko się w łzy nie zamieniły...Już je widzę w swoich uszach( oczywiście wirtualnie). Pozdrawiam z zasypanej po tylną cześć ciała wioski( chyba na końcu świata, bo pług jakoś nas skrzętnie omija)
OdpowiedzUsuńAnabell - taki drobiazg a cieszy - mnie przede wszystkim. Buziaczki,pa.
OdpowiedzUsuńEmade wiedziałam co Hrabiemu by pasowało, gonić pieska super!!! - buziaczki dla Was!!!
OdpowiedzUsuńGabrysiu - u mnie póki co energia umysłowa działa z resztą trochę gorzej:))) Moc uścisków i serdeczności przesyłam.
OdpowiedzUsuńMarzyniu ten Mikołaj coś musiał o Tobie wiedzieć:)))ciekawe skąd? A, że trafił, to się cieszę! Buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńAga cieszę się, że inni się cieszą - wiesz lubię sprawiać niespodzianki...choć wirtualne:) Buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńGosieńko a gdzież by tam we łzy...toż to z serca podarowane przez dobrego Mikołaja:) Najważniejsze, że będziesz się mogła świątecznie upiększyć...choćby wirtualnie:))) Buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńDziękuję Słoneczko moje!!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:)
Ja również życzę Tobie prezentów wymarzonych, oczekiwanych i wspaniałych ludzi obok.
Ściskam Cię mocno***
Moniczko cieszę się, że mogłam Ci sprawić niespodziankę...a właściwie, to zasługa Mikołaja:)))Dzięki i moc uścisków Ci przesyłam.
OdpowiedzUsuńAszko cieszę się, że inni się cieszą - wiesz nie zawsze jest okazja, aby choć wirtualnie przesłać każdemu niespodziankę:)))Jest mi bardzo miło z Wami i bardzo Was wszystkie lubię, więc jakoś chciałam to pokazać! Moc uścisków i serdeczności przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńKochan, dziekuję za okulary. Przydały by sie. :-) Pomysł z prezentami wyśmienity. W ten pochmurny dzień na mojej gębusi pokazał sie uśmiech. Dziękuję.
OdpowiedzUsuńGraszko kochana dziękuję za prezencik. To mój pierwszy :). Zapewniam cię, że będę raczyła wszystkich opowieściami. Nawet mam już na ukończeniu jedną obszerną opowiastkę. Tylko nie mam czasu jej dopieścić.
OdpowiedzUsuńTym czasem bardzo dziękuję Ci kochana bardzo i pozdrawiam gorąco w ten mglisty i mokry poranek
Graszko,bardzo, bardzo dziekuje!
OdpowiedzUsuńTrafilas w DZIESIATKE! Takie wlasnie psy to moje kolejne marzenie, ktore teraz napewno sie spelni.
Wkrotce sie odezwe u siebie, jak tylko choroba odpusci.
Serdecznie pozdrawiam i zasylam moc usciskow.
Kasiu mam nadzieję, że Ci pomogą ze spokojem i uśmiechem przejść ten gorący okres...Przesyłam buziaczki,pa.
OdpowiedzUsuńMonisiu - tak też myślałam, że pomogę Ci w szybszym powrocie do nas...bo już mi tęskno za ciekawymi felietonikami. Buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńAmelio - kochanie tak mi przykro z powodu choroby - kuruj się spokojnie i skutecznie...O Chatkę się nie martw - wilki przypilnują:))) Buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńGraszo bardzo, bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńPrzydało by się więcej słodkich chwil:)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego!
Grażynko jesteś Wielka I Wspaniała! Dziekuję za przemiły prezent :). W czasach kiedy wszyscy jesteśmy tak zabiegani i tak mało mamy czasu (albo nie umiemy go sobie zorganizować) Ty go znalazłaś, żeby innym sprawić radość. Wielkie dzięki dla Ciebie. Pomysł Wspaniały !!!
OdpowiedzUsuńDano - nieba bym Ci przychyliła....ze słodkościami:))) ale zrobiłam co mogłam:))) Buziaczki przesyłam.pa.
OdpowiedzUsuńAnulko kochanie - wiem, że dzisiaj kobiety pracujące mają niewiele czasu na zabawę...a ja cóż, mam go sporo:) Są też niestety dni kiedy nie wiem jak się nazywam...tyle zajęć - jednak nie zawsze i to jest dobre. Poza tym lubię sprawiać innym radość...i już się nie zmienię:) Buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńMikołaja przywitałam i bardzo się zdziwiłam,kiedy prezentu nie dostałam,pewnie na niego nie zasłużyłam:(
OdpowiedzUsuńA może zatrzymała go jakaś zamieć i przybędzie do mnie jeszcze lub mi gwiazdkę przyśle,bo ja duże dziecko,więc tak sobie myślę.Pod choinkę zajrzę i z uśmiechem rozpakuję,co mi los przyniesie:)
Pozdrawiam -buziaczki
Ewuś kochana - jakże bym mogła o Tobie zapomnieć - masz swój prezent ale na onecie!!!! Napiszę Ci wszystko na mailu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPuk .puk...Graszo:) Co tak cicho siedzisz " jak mysz pod miotla "?? Czyzby przedswiateczny czas zamieszania wciagnal Ciebie calkowicie ?? Zagladam codziennie i nic!!! Mam nadzieje ,ze chorobska Ciebie omijaja....Pozdrawiam bardzo serdecznie ..Magdalena :)
OdpowiedzUsuńMagdaleno, Ty moja milutka - niecierpliwa z Ciebie niewiasta:)))Masz rację - wszelkie przygotowania do świąt - zwłaszcza kiedy się ma w domu unieruchomioną synową - zajmują niepomiernie dużo czasu. Kiedy swoje wolne chwile topiłam w blogowym życiu - zaniedbałam życie w realu...a teraz musiałam nadrabiać :))) Wrócę do Was moje kochane już w święta...będę miała dużo czasu!!!Przesyłam moc serdeczności i buziaczki,pa.
OdpowiedzUsuń