czwartek, 7 kwietnia 2011
WESOŁY MNIE DZIŚ DZIEŃ...SPOTKAŁ !
Opuściłam cię mój pamiętniczku na kilka długich dni, tworząc w tym czasie "wiekopomne dzieła":)))Dwa wideoklipy już ukończone a trzeci na ostatnim "wirażu"....wjeżdża na prostą!
Nie o tym jednak będę dzisiaj pisać. Pochwalę się prezentem, jaki dostałam w ramach "rozdawajki"od mojej blogowej koleżanki ANABELL!
Wybrałam sobie bardzo oryginalny naszyjnik, robiony szydełkiem...zaklinając los, aby to cudo trafiło do mnie:))) No i stało się - cudo jest moje! Nie dość, że naszyjnik piękny, to jeszcze został mi osobiście wręczony w takim oto prześlicznym pudełeczku!!!
Pudełko własnoręcznie wykonane przez Anabell !
W środku pudełeczka efektownie ułożony naszyjnik!
Nie dość, że ogromną radość sprawił mi sam prezent, to jeszcze dużo większą radość, sprawiło mi poznanie Anabell. Ta wielce tajemnicza kobieta na blogu...w rzeczywistości jest osobą, bardzo bezpośrednią, przesympatyczną, rozmowną,szczerą z ogromnym poczuciem humoru!!! Po prostu jest wspaniałą, super kumpelą!!!Nie wyobrażałam sobie, że przy pierwszym spotkaniu...przesiedzimy ponad trzy godziny w kawiarni, gadając, gadając i śmiejąc się:))) Ten dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do jednego z najbardziej udanych dni w tym roku. Moją radość wyrażam słowami: - dziękuję Ci Anabell za piękny i oryginalny naszyjnik oraz za wspaniałe chwile spędzone razem...przy kawie i słodkościach!!!!Nasze pogaduszki...z przerwami ....trwające do późnego wieczora - odzwierciedlają te zdjęcia: "Papużki nierozłączki":))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No pięknie, pięknie. Tylko pozazdrościć takiego dnia. Naszyjnik śliczny, a puzderko cud miód. Zaglądam czasem na blog Anabell, żeby się nacieszyć Jej cudeńkami.
OdpowiedzUsuńMasz fajnie, że mieszkasz w wielkim świecie i możesz spotkać się z kim tylko zapragniesz. Ja z tego mojego zadupia, to mam wszędzie daleko.
Pozdrawiam Graziu.
oj graszka jak to fajnie poznac kogos milego prawda? ja zbieram sie do polski i mam nadzieje odwedzuc pare osob ;)
OdpowiedzUsuńAh! Ty słodka Graszko! Jak Cię tu nie lubić !!!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik wspaniały.Pudełeczko cudnie.Gratuluję takich wspaniałych prezentów. No i oczywiście wszystko przebija Wasze spotkanie.Grażynko - Ty to potrafisz - pr prostu przyciągasz do siebie wszystko co dobre. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGraszko, po prostu Ty jesteś przemiłą i kontaktową osobą i dzięki Twojej osobowości mogłam być taka.Do naszyjnika dorobię klipsy, bo odnalazłam resztki tego kordonka.To było naprawdę cudowne spotkanie- i wiem,że nie ostatnie!
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Naszyjnik przepiekny, koronkowa robotka! To wspaniale spotkac sie tak na wizji!
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, ze ja tak daleko, Graszko, bo tez z checia bym sie pisala na takie spotkanie!
Milego dnia.
Spotkania można Ci tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńA prezent piękny i opakowanie również.Pozdrawiam serdecznie
Grażuś, kochanie...i tu mnie znalazłaś:))))Sama widzisz, że nie mam czasu na pisanie...ale już mi za Wami tęskno...i lada dzień zbiorę się w sobie i wracam!!!! Przyjeżdżaj do stolicy i też się spotkamy, bardzo bym chciała!!!! Zapraszam latem, jak dzień będzie dłuższy i cieplejszy...bo teraz pada:))) Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńHalinko już się doczekać nie mogę...przyjeżdżaj i to koniecznie!!!! Zaczynam już wędrówkę po salonikach...skończyłam dzisiaj ostatni wideoklip i robię przerwę:))) Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńMonisiu, mam nadzieję, że w tym roku latem wpadnę do Krakowa i nasze spotkanie...murowane:))) Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńGabryniu...to nie tylko ode mnie zależy..."cały w tym ambaras aby dwoje chciało na raz"...Spotkanie w realu jest zawsze fajne, bo nasze wyobrażenia o innej osobie zderzają się z rzeczywistością....ale nie zawsze nadaje się na tych samych falach:)))Z Anabell odnalazłyśmy się jak w korcu maku!!!Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńAnabell, jeszcze się śmieję...z niektórych opowiadanych przez Ciebie historii:))) Dzięki kochana za spotkanie i Twoje poczucie humoru!!! Bardzo się cieszę na Twoją propozycję, będę miała piękny komplecik,już się widzę na następnej randce:))))Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaczki przesyłam. Skończyłam już ostatni klip...i na razie przerywam prace nad filmikami.
OdpowiedzUsuńAmelko kochana myślę, że nie ma problemu...jak będziesz chciała przyjechać latem, to gorąco zapraszam...Oderwiesz się od swojej budowy i dla psychicznego komfortu robisz wypad do stolicy:))) Spotkamy się w większym gronie. Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńMałgosiu dzięki za milutkie słowa...co z Tobą się dzieje - dawno Cię nie widziałam. Wpadnę do Ciebie wieczorem...już zakończyłam działalność przy filmikach i będę miała więcej czasu. Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńTo naprawdę musiało być niesamowicie miłe spotkanie :)))Pozdrawiam obydwie Panie!
OdpowiedzUsuńpudełeczko jest śliczne, a naszyjnik jeszcze piękniejszy! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGrażynko, gratuluję prezentu. Jest śliczny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Agusiu, powiem Ci, że było super!!! Dawno się tak szczerze nie uśmiałam, Anabell jest rzeczywiście przepełniona poczuciem humoru...a ja to bardzo lubię!!!Przesyłam Ci moc uścisków i serdecznego całuska,pa.
OdpowiedzUsuńReniu dzięki za odwiedziny, miło mi poznać nową koleżankę! Powiem Ci, że przyjemnie dostawać prezenty a takie śliczne szczególnie. Pozdrawiam serdecznie i buziole przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńDana dzięki, prezent tym bardziej miły, że otrzymany wprost do rąk!!!Nasze spotkanie było faktycznie bardzo udane z czego się ogromnie cieszę!!! Pozdrawiam Cię cieplutko i buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam WAs obydwie!
OdpowiedzUsuńŻyję, ale co to za życie, gdy taki zapiernicz...
Marzyniu kochanie, tak mi przykro, że masz tyle pracy!!! Poczekaj jeszcze parę latek...a będziesz wolny ptak, jak nie przymierzając ja:))) Kochanie dzięki Ci za życzenia- ode mnie, jak również od Anabell, masz dużą buźkę i moc serdeczności!!! Trzymaj się Marzyniu, byle do wakacji...potem słońce i pogoda:)))
OdpowiedzUsuńUrocze, pełne wrażeń i niezapmniane są takie spotkania. Prezent i opakowanie to jak dwa prezenty :) i oba śliczne :). Pozdrawiam serdecznie i przy okazji bardzo dziękuję za tyle miłych słów pod moim adresem, w komentarzu na moim blogu, naprawdę Graszko aż się rumienię, Buziaczki
OdpowiedzUsuńAnulko, rzeczywiście prezent wspaniały, dziękuję za Twoje szczere słowa!!! Nie rozumiem dalszego ciągu komentarza...chyba nie do mnie:))) Kochanie - uważam, że napisałam prawdę i tylko to, co na prawdę myślę...uwierz w siebie, jesteś wspaniałą kobietą!!! Pozdrawiam serdecznie i buziaczki przesyłam,pa.
OdpowiedzUsuń