niedziela, 12 września 2010

WSPOMNIENIE LATA...OSTATNI SPACER PO MOIM MIEŚCIE.

SPACER PO WARSZAWIE...Wybrałam tylko niektóre zdjęcia z naszego ostatniego spaceru...a potem już tylko pożegnanie przed wyjazdem mojej "Perełki".

22 komentarze:

  1. Oj minkę ma nie tęgą. Smutno biedulce.
    Przyjedzie już niedługo- zobaczysz!

    OdpowiedzUsuń
  2. dziwne, jak jestem u ciebie na blogasie, to mi połączenie pada i tak od rana, może teraz wreszcie coś skrobnę :)
    Ty i motylki... rewelka :D dziewczyny z kasztanami zrobiły fajną zajawkę, a ja tak miałam ostatnio z cebulą...śpiewałam do cebuli,o tym , że taka ostra z niej sztuka , więc coś z 16-latki mam :D
    na ostatnim zdjęciu smutaski, ależ oni są do siebie podobni .

    OdpowiedzUsuń
  3. Monisiu wiesz jak jest przy pożegnaniach - wszystkim się oczka szklą! A moje były zbyt czerwone - nawet regulacja w aparacie nie pomagała - żeby się wystawiać:):):) Dzięki za wsparcie.Buziole przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Di - a nie mówiłam, że u mnie jakowyś magnetyzm albo inna energetyczna (a może zła? ) siła działa :):):) Przy wchodzeniu do mnie lepiej uważaj:) A tak między nami "...nastolatkami", też sobie śpiewam...w kuchni do przedmiotów różnych - ale tylko jak jestem sama. Zresztą jak ktoś jest obok a chcę się go pozbyć...to śpiewam :)Uciekają i zamykają za sobą drzwi. Jedynie moja wnuczka odziedziczyła po prababci Adzie Sari piękny głos i wspaniały słuch. Reszta rodziny ....to szkoda gadać! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Witaj Kochana! Wróciłaś:)
    I czuję nostalgię.
    Pytałaś, czy wyjeżdżałam lub czy może choroba-nie, nic z tych rzeczy. Zwykły brak czasu. Mnóstwo zamówień, jarmarki, do tego szkoła znów się zaczęła (na szczęście nie moja lecz syna, ale czy to jakaś różnica?) i jeszcze wróciłam do pracy, no i otworzyłam własną galerię.
    Tak sobie żyję i szczęśliwa jestem:)
    Buziaczki posyłam i ściskam mocno***

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniczko uspokoiłaś mnie, bo już się martwiłam...a wiesz jak człek czegoś nie wie, to sobie wymyśla. Widzę, że u Ciebie normalka - dzień jak co dzień, ale najważniejsze, że masz pracę...no i szkołę:) Wszystkiego dobrego Ci życzę i uśmiechu przede wszystkim, buziaczki przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zdjęcia. Kochana to Ty jesteś cholernie energiczną babką....Zaklęte są w Tobie pokłady energii.Podziwiam.
    Zdjęcia sama obrobiłaś?

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu, już mi tej energii coraz mniej zostaje:)Wyczerpują się moje baterie....ale zimą będę je ładowała chodzeniem z kijkami! A zdjęcia oczywiście, że sama - ściągnęłam sobie odpowiedni program.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna fotorelacja.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Pożegnania są czasem smutne ale jak muszą to nie ma rady ... do następnego spotkania.
    Ciekawie te zdjęcia obrobiłaś ... też mam ten program.
    Mnie by się przydało odrobinę Twojej energii bo moja się gdzieś zawieruszyła (a może gdybym wyruszyła ,,w świat,, to by mi sama wróciła).
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aszko starałam się, bo wpadłam na nowy program obróbki zdjęć. Jest to w ogóle mój pierwszy post fotograficzny, nie jestem dobrym fotografikiem - uczę się jak wielu innych rzeczy, na emeryturze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Danusiu moje energia chyba była nakręcana przez słońce, ciepłe i długie dni oraz przez moją wnuczkę, ciekawą świata. Teraz w jesiennej szarudze trochę oklapłam...ale staram się nie poddawać. Kochana, poczekaj do lata i wyruszaj - myślałam nawet, żebyśmy się jako już "stare" blogowiczki, spotkały właśnie w Krakowie. Tam jest cudownie! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ależ to panienka, już nie dziewczynka!
    Zdjęcia super, nie ma nic przyjemniejszego niż włóczyć się po kochanym mieście z kochaną osobą przy boku i razem przeżywać to raz jeszcze. I dzięki za komentarz pod bitkami, miło człowiekowi, że starsza koleżanka twierdzi, iż ode mnie się może coś nauczyć.
    P.S. Grażka, fotomontaż w białych majtkach i ten cycaty po prostu mnie rozwaliły, mało nie padłam ze śmiechu!

    OdpowiedzUsuń
  14. Marzyniu a ja się cieszę, że jeszcze mogę czegoś nowego się nauczyć - przecieże nie jestem Alfą i Omegą:) Uczę się również, różnych fajnych rzeczy nawet od wnuczki - ona ma dopiero 14 lat ale w niektórych sprawach jest lepsza ode mnie - chodzi mi o komputer. Myślę, że my z Twoją mamy prowadziłyśmy podobną kuchnię, ale teraz tyle zmian i ulepszeń do tej starej , podstawowej kuchni wprowadzają młode gospodynie, że tylko podpatrywać i robić! Pozdrawiam i przesyłam Ci moje serdeczne uściski!

    OdpowiedzUsuń
  15. Super zdjęcia! Jak to dobrze, że można w ten sposób zachować chwile.

    Graszo zajrzyj do http://nasolsobie.blox.pl/html
    zostałaś posiadaczką dwóch drobiowych serduszek:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Dano dzięki za wiadomość - jestem cała w skowronkach - prezent piękny! W ogóle zapomniałam o tym konkursie - a tu masz, taka niespodzianka! Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Graszo 44, zapraszam Cie do zabawy w "ulubiona 10". Zasady zabawy na http://amelia10-amelia10.blogspot.com/
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Amelio dzięki za zaproszenie - postaram się ułożyć listę 10 ulubionych rzeczy.Nie wiem tylko czy jeszcze będę miała kogo do zabawy zaprosić, bo widzę, że prawie wszystkie nasze koleżanki już się w to bawiły jak ja wojażowałam z wnuczką. Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  19. ładnie sie bawisz zdjęciami:))
    poszukam troche zdjęć Szczecina, dla Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. El witam - dostałam namiar na taki fajny program od koleżanki z netu i bawię się przeróbkami. Elfko dzięki za chęć pokazania mi co ciekawszych miejsc w Szczecinie - tak bardzo chciałam tam pojechać w czasie wakacji, ale niestety czasu nam zabrakło. Podam Ci maila i możesz mi wysłać: Grasza44@gmail.com. Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  21. podziwiam Cię kobieto. Jesteś dowodem na to,że na emeryturze też można być aktywnym i ciekawym świata.Kocham Cię za to. Chciałabym być taką zaje....fają babcią.

    OdpowiedzUsuń
  22. Kasiu będziesz na pewno babcią niesamowicie aktywną...poczekaj jeszcze trochę - Ty już w wielu sprawach jesteś lepsza ode mnie:))) Trzymaj fason i nie zmiękaj!!! W Twoim wieku miałam bardziej ograniczone możliwości i nie interesowałam się tym, czym teraz mogę:)))i lubię...mam czas i spokój duszy - już nie muszę wychowywać. Pozdrawiam i buziaczki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń