niedziela, 1 sierpnia 2010

POWRÓT "CÓRY MARNOTRAWNEJ"

Witam po długiej nieobecności. Sama nie wiem, kiedy ten miesiąc przeleciał ? Czas pobytu z wnuczką jest tak spontaniczny i fascynujący, że nie patrzę ani na kalendarz ani na zegar ! A tak w ogóle, to nie mam czasu spokojnie się skupić i zastanowić nad bieżącymi sprawami, nie mówiąc o swoich nawykach i przyjemnościach. To dziewczątko rozpiera energia, jest ciekawa wszystkiego co polskie, poznaje i porównuje z tym co jest u nich czyli we Włoszech . Ma mnóstwo ciekawych spostrzeżeń i przemyślanych uwag - wieczorami prowadzimy długie Polaków rozmowy. Każda dyskutowana sprawa musi być przez mnie wyjaśniona, a jak się z czymś nie zgadza, to muszę używać mocnych i konkretnych argumentów aby rzecz do niej dotarła. Z zainteresowanie zwiedza kraj - byłyśmy już we Wrocławiu, Poznaniu, na Mazurach a przed nami Kraków i jak dobrze pójdzie, to jeszcze Szczecin zaliczymy. Teraz jest z rodziną swojej mamy na wczasach i wróci w przyszłym tygodniu, ale już mam niepokojące telefony, że ją podrzuciłam na tak długi okres - ponad tydzień czasu - że jej tam źle i chce wracać jak najszybciej do Warszawy. Korzystam więc z okazji tych kilku wolnych dni i zapowiadam swoją wizytę w Waszych salonikach.

Ponieważ nie wiem jak długo będę wolnym ptakiem, to nie obiecuję nowych wspomnień. Wszystkim moim blogowym przyjaciołom i sympatykom życzę wspaniałego urlopu, dużo słoneczka i wypoczynku!