środa, 18 listopada 2009

DLA MOJEJ WNUCZKI - LEŚNE ZWIERZĄTKA






WIEWIÓRECZKI

Wiewiórka ruda,
Jak ten dzień długi,

Gryzła orzechy -
Jeden za drugim.

Gryzła... i gryzła,
Choć twarde były,

Aż jej na koniec
Zabrakło...siły!


Rzekła jej na to,
Dobra sąsiadka:
"Ja do orzechów
Używam...dziadka"!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz